Zdzisław Tohl / rzeźba
Urodzony w 1954 roku w Przemyślu. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. St Wyspiańskiego w Jarosławiu. Studia na Wydziale Rzeźby Monumentalnej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu (Rosja) oraz na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom w 1979 roku w pracowni prof. Tadeusza Łodziany, specjalizacja medalierska w pracowni prof. Zofii Demkowskiej. Od 1983 roku kieruje Galerią Sztuki „Dwór Karwacjanów” w Gorlicach. Odznaczony brązowym i złotym Krzyżem Zasługi RP za działalność w zakresie upowszechniania kultury. Uprawia rzeźbę, medalierstwo i malarstwo.
Zdzisław Tohl swoją artystyczną edukację rozpoczynał w słynnym Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu, by kontynuować ją w Akademiach Sztuk Pięknych; w Petersburgu i Warszawie. Tutaj też w roku 1979 – w pracowni profesora Tadeusza Łodziank obronił dyplom. Los związał go z Gorlicami a w szczególności z zabytkowym (początkowo w ruinie) Dworem Karwacjanów – siedzibą Biura Wystaw Artystycznych. To za jego kierowania placówka ta stała się Galerią o szerokim kręgu oddziaływania. O możliwość zaprezentowania tu swojej twórczości zabiegali znaczący artyści polscy. Wielokrotnie rozmawiałem o fenomenie istnienia tej galerii z profesorem Włodzimierzem Kunzem ,wybitnym malarzem i grafikiem, dwukrotnym rektorem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gorliczaninem. Podziwiał fakt że dzięki swoistemu połączeniu zaangażowania Zdzisław Tohla i przychylności władz Gorlic, powstał ośrodek szeroko promieniujący na Polskę.
Mimo wielu społecznych pasji Zdzisław Tohl nie zaprzestał praktykowania swojej sztuki która stała się domeną jego prywatnego życia. Rozwijając warsztat rzeźbiarski doskonalił go poprzez realizację szeregu zamówień w różnych technikach. Jego artystyczny temperament znajdował także ujście w rysunku i malarstwie (co nie jest zjawiskiem częstym u rzeźbiarzy). Z podziwem oglądam dziś autonomiczne kreacje malarskie Zdzisława Tohla o niezwykłej delikatności i harmonii barw. Krajobrazy Jego autorstwa to fragmenty (jakby migawki nastroju) w lapidarnym ujęciu najprostszych ale i najprawdziwszych miejsc ,bliskich mu Beskidów ,Klimkówki Lackowej i innych. Jest też inny Tohl. W cyklu architektura „organizuje” powierzchnie obrazu w taki sposób że formy i bryły w nim użyte są jedynie pretekstem podziału płaszczyzny i stworzenia prowokującej pustki przestrzeni.
Te bryły i przestrzenie emanują światłem. To co niektórzy uważają za główne zadanie malarstwa wypełnić obrazy światłem – udało się Zdzisławowi Tohlowi poprzez niezwykłe wyrafinowanie barw – mieszanek tylko jemu znanych. Można dziś ubolewać że Zdzisław Tohl nie zatroszczył się z należytą energią o miejsce swojej twórczości w świadomości miłośników sztuki poświęcając tak wiele czasu społecznej działalności (choćby przy organizacji obchodów 80 rocznicy jednej z największych bitew I Wojny Światowej w Gorlicach). Jest to jednak istotne dopełnienie jego twórczej aktywności. Tohl który jest pełnokrwistym rzeźbiarzem, malarzem 'i rysownikiem reaguje i włącza się w problemy otoczenia. Porywają go wyzwania miejsc które ukochał, oraz ludzi których spotkał, w szczególności innych artystów.
Leszek Dutka artysta malarz
Vice prezes Zarządu Okręgu ZPAP w Krakowie Prezes Fundacji im. Hanny Rudzkiej-Cybis
Kraków, kwiecień 2004
Kontemplacja i sympatia
Malarstwo Zdzisława Tohl przykuwa uwagę niezwykłym wyczuciem przestrzeni i jednocześnie wagą, jaką artysta przywiązuje do drobnych, plastycznych detali. Kiedy oglądałam jego obrazy, przypomniał mi się znany wiersz Wisławy Szymborskiej Widok z ziarnkiem piasku. Poetka nadzwyczaj często opisuje rzeczy i sprawy tego świata jakby z lotu ptaka, z wysoka, a czyni tak nie z wyniosłości czy pychy, ale po to, by mieć jak najpełniejszą i w miarę obiektywną perspektywę widzenia. Jednocześnie nie zapomina o drobnych cząstkach istnienia, jak ziarnka piasku, źdźbła trawy, przedmioty codziennego użytku, falująca zmienność ludzkich emocji, uroda każdej chwili życia. Połączenie obu perspektyw przynosi w miarę pełny i syntetyczny ogląd świata. Spojrzenie z góry pozwala dojrzeć porządek, ład, harmonię, to co w człowieku i przyrodzie trwałe i niezmienne. Tę strategię poznania nazywam kontemplacją. Natomiast spojrzenie z bliska umożliwia emocjonalne i aktywne uczestniczenie w przedstawionym wydarzeniu, daje możliwość obserwowania migotliwej zmienności natury i człowieka. Tę postawę określam mianem sympatii.
Osobliwe połączenie zdystansowanej kontemplacji i żywiołowej sympatii wyróżnia, jak sądzę, artystyczną postawę Zdzisława Tohl. Wpłynęło też na wybór przez niego języka plastycznej wypowiedzi. Konsekwentnie uprawia aluzyjną abstrakcję, w której w zależności od temperamentu i kompetencji odbiorca dostrzeże i doceni: odrealnione, wizyjne obrazy świata, albo autonomiczne wartości nadzwyczaj wysmakowanej plastycznej kreacji. Można też inaczej porządkować twórczość Zdzisława Tohl. Zwrócić na przykład uwagę na zachodzącą w niej ewolucję motywów pejzażowych: od form nieomal realistycznych (nowoczesne miasto, morze, krajobrazy Beskidu Niskiego) po wizyjne obrazy o proweniencji romantyczno-modernistycznej, w których artysta zapragnął uchwycić i przedstawić siły natury i dynamikę żywiołów. Nietrudno dostrzec, że alfabet form plastycznych, inspirowanych zjawiskami przyrody, który tworzy kolorystyka pór dnia i pór roku oraz barwna symbolika żywiołów, służy także Zdzisławowi Tohl do ukazywania ulotnych stanów emocjonalnych, przeżyć i doświadczeń: od afirmatywnych po najbardziej dramatyczne.
Wiersz Wisławy Szymborskiej Widok z ziarnkiem piasku opowiada o nieudanych próbach przeniknięcia przez człowieka tajemnic natury, o tym, że interpretujemy świat wedle naszych niedoskonałych ludzkich miar, ale też o wyróżniającej nasz gatunek cesze, jaką jest zdolność estetycznego przeżywania świata. Twórczość artysty z Gorlic jest tej wartości żywym i inspirującym przykładem.