11.06-09.07 / Sonja Koczula / malarstwo

Sonja Koczula

malarstwo / painting

Urodzona w roku 1976 in Osnabrück / Niemcy. Studia w latach 1996 – 2004 na Wydziale Sztuki i Literatury (malarstwo i rysunek) w pracowni prof. Elke Hergert i prof. Hartmuta Girke, grafika w pracowni prof. Thomasa Rohrmann na Uniwersytecie w Osnabrück; W roku 2004 otrzymała tytuł magistra sztuki. Od roku 2007 artystka Fundacji Yehudi Menuhina / Niemcy.

Sonja Koczula / Malarstwo i rysunek / Znak – Przeslanie – Ślad

Artystka maluje i rysuje najczęściej w oleju, ale również technika mieszana lub grafitem; ciemne linie przechodzące w szerokie pasy, na jasnym tle, na płótnie lub papierze. Znaki cechuje duża siła, a ich forma waha się zawsze pomiędzy niedbale notatka a obrazowym symbolem. Jasno i pewnie odcinają się od niezdefiniowanego, otwartego otoczenia. Wyłaniają się z głębokiego tła obrazu, zbliżają, niemal unoszą, aż – częściowo jeszcze przysłonięte jasna, przejrzysta warstwa, niby cienka skora – dominują na pierwszym planie. Najczęściej nie do końca odkryty, poszarpany brzeg ciemnego rysunku, cienkie, z trudem rozpoznawalne linie, które niczym podziemne korytarze przecinają przestrzeń pod jasna, plamista powierzchnia lub są odsłonięte przez delikatne zdarcie górnej warstwy, pozwalają przypuszczać, ze pod tym, co widoczne, kryje się świat bogatej symboliki. Otwiera się inna przestrzeń naszego świata. Przestrzeń, której nie można wyraźnie doświadczyć, która czyni wyrazista nie tylko ciemność znaków, ale tez kolory będące przebłyskiem pomysłu, cieniem pod jasna barwa pierwszego planu lub jaskrawa plama, która rozrywa powierzchnie, tępa i niedostępna, jakby przykryta warstwa chmur, pozwala dostrzec to, co kryje się pod spodem.

Pełne dynamiki obrazy każą biec naszemu spojrzeniu nie tylko przez dominujące, częściowo ukryte ścieżki, ale również do środka kompozycji, od tego, co wyraźnie widoczne, do niewyraźnego świata. Obydwa światy, widoczny i ukryty, jasny i niewyraźny, w obrazach Sonji Koczuli stanowią, bowiem jedna całość, są powiązane zarówno kompozycja, jak i treścią: widoczne linie pokrywa częściowo jasny kolor, przenosząc linie na drugi plan. Bywa jednak, ze odnajdują się znów w niewielkich, jednak głębokich zadrapaniach, które, przecinając powierzchnie, pozwalają sięgnąć do ciemności. Wyraźnym znakom często towarzyszy ukryty cień lub osadzony w głębi kolor.

Obrazy Sonji Koczuli przemawiają do nas niczym przesłanie, ale takie, którego język jest nam obcy, nie znamy jego alfabetu. Przesłanie, które – jak przypuszczamy – ma nam cos powiedzieć, jednak, ponieważ nie potrafimy go odszyfrować, tylko nas irytuje. Próbujemy interpretować znaki, śledzimy każdy dający się rozpoznać trop. A może symbole Sonji Koczuli wcale nie maja niczego oznaczać, tylko istnieją same dla siebie, noszą w sobie swoje znaczenie i tworzą z nim jedność…

 

Alexandra Sucrow-Becker

 

Sign – Message – Traces

The artist paints and draws shapes, ranging from thin dark lines to broad paths, on bright backgrounds; mostly in oil, but also using a mixed technique or charcoal, on canvas and paper. Powerful signs, whose forms always oscillate between those of casual sketches and picture-like symbols, form a strong and confident contrast to their open, nondescript environment. Emerging out of the depth of the painting, working their way upwards, successfully struggling with their surroundings, they eventually dominate the foreground-still partly covered by some bright, transparent, skin-like membrane…

Dark elements, whose fuzzy borders lack a clear outline; thin lines that furrow through the space below the bright, blotched surface like vaguely visible underground corridors or are revealed by carefully scratching the topmost layer, offer vague insights into a world of symbols that looms just below the surface of the visible.

A realm beyond ours is opening up here, a space we cannot immediately experience. In that space, there are not only darkish symbols, but bright colours, too-even if just as shimmery apparitions, as shadows below the bright surface, or as luminous stains that we get to see when the matte, chalky surface breaks up like a cloud cover, revealing a sight of what lies below.

Images full of movement chase our sight across this surface, along dominant, sometimes labyrinthine paths; but they also chase it right into the very composition of the painting, from the clearly visible world into a world of unreal silhouettes.

In Sonja Koczula’s paintings, both realms-the visible and the obscured, the perspicuous and the unclear-belong together, are formally and semantically connected: Visible lines are painted over in bright colours and thus being led away the background, or they blend into fine, yet deep scratches that penetrate the surface and proceed into the dark. Most of the time, the overt symbols have a shadowlike counterpart in that hidden realm, or some colour follows them deep down below.

We experience Sonja Koczula’s paintings as if they were messages-but messages in some alien language; written in an alphabet we cannot decipher. We feel that those messages are trying to „tell us” something, and our failure to understand them leaves us disturbed and wondering. We try hard to interpret them; we are following all reasonable leads; but perhaps Sonja Koczula’s signs do not represent any external reality at all. Perhaps they carry their very own meaning within themselves, are at one with themselves…

 

Alexandra Sucrow Becker

Skip to content